Już dzisiaj na boiska wybiegną piłkarze tarnowskiej V ligi. O ile w sobotę zaplanowano zaledwie jedno spotkanie, które interesuje nas średnio, o tyle w niedzielne popołudnie kibice z naszego regionu będą mieli okazję zobaczyć kilka ciekawych pojedynków.
Na pierwszy plan wysuwa się pojedynek wicelidera- Pagenu Gnojnik z Naprzodem Sobolów. O jednej i o drugiej drużynie mówiło się często w kontekście skuteczności w grze na swoim stadionie. Gnojniczanie jeszcze w poprzednim sezonie tracili wiele poza swoim stadionem, podobnie zawodnicy Naprzodu, przyzwyczajeni do gry na swoim specyficznym – wąskim boisku.
Bieżący sezon, a właściwie bieżące statystyki, zadają kłam utartym charakterystykom. Pagen wygrał na wyjeździe jesienią aż sześć razy, a więc o jeden raz więcej niż na własnym boisku. Z kolei sobolowianie co prawda częściej wygrywali na swoim obiekcie (10 punktów) niż poza nim, ale z delegacji przywieźli 8 punktów. Tydzień temu gnojniczanie pokonali w sparingu Dunajec Zakliczyn. Z racji zajmowanej pozycji w tabeli powinni być faworytem niedzielnego meczu.
Grający pod wodzą nowego trenera – Janusza Piątka – GKS Drwinia podejmować będzie Unię Niedomice. W zespole GKS będziemy wypatrywać meczów z udziałem dwójki nowych graczy – Kamila Rynducha i Mateusza Kaczmarczyka. Pierwszy po kilkunastu miesiącach przerwy wraca na trawiaste boiska (gra również w I lidze futsalu), drugi przyszedł z BKS Bochnia. Zespół z Drwini, także z racji istotnych wzmocnień, może być jedną z rewelacji piłkarskiej wiosny.
Bardzo trudne zadanie stoi przed Iskrą Łęki. Tylko początek sezonu beniaminek miał w miarę udany. Im jednak dalej w las tym było gorzej. Ostatecznie do rundy wiosennej przystępuje z przedostatniego miejsca z dorobkiem 11 punktów (do strefy bezpiecznej brakuje 5 „oczek”). W niedzielę zespół z Łęk zagra w Ciężkowicach z solidną Cieżkowianką, w składzie której na pewno nie zagra Dariusz Banach (zawieszenie). Iskra solidnie wzmocniła zimą swoją seniorską kadrę. Najważniejszym ruchem transferowym wydaje się powrót z Sokoła Borzęcin Dawida Curyły, który w poprzednim sezonie dla Iskry strzelił ponad 40 goli w A klasie. Zza miedzy – z Sokoła do Iskry przyszedł także młodzieżowiec Konrad Kołodziej. Trzecim nabytkiem beniaminka jest Łukasz Dziedzic, poprzednio Iskra Szczepanów. Warto także odnotować powrót do gry po kontuzji Grzegorza Urbasia. W Iskrze odnotowano oczywiście osłabienia. Jednym z nich jest stoper bądź też defensywny pomocnik Mateusz Borowiec, któremu skończyło się wypożyczenie z Poręby Spytkowskiej. W Łękach nie zagra także Artur Hryniewicz.
W Lipnicy Murowanej postawiono na początku okresu przygotowawczego głównie na stabilizację składu. Z czasem zespół trenera Bartłomieja Hołysta wzmocnił się Tomaszem Wojewodą (poprzednio BKS) oraz Piotrem Kokoszką (poprzednio Szreniawa). Czy mocniejszy kadrowo zespół sprosta na wyjeździe Dąbrovii? Lider w okresie przygotowawczym nie błysnął formą. W pięciu meczach dwa razy wygrał, tyle samo razy przegrał. Bilans bramkowy to 17-16. Mimo to, trener Dąbrovii – Paweł Piotrowicz nie traci pewności siebie przed meczem z lipniczanami. Gra Macierzy nie będzie dla nas niewiadomą. Statystycznie patrząc jest to drużyna własnego boiska posiadająca w składzie dwóch bardzo dobrych zawodników. W pierwszym meczu zaskoczyła nas agresywnością. My natomiast nie patrzymy na przeciwnika, wiemy, że największym przeciwnikiem jesteśmy my sami. Jeśli podejdziemy do meczu z odpowiednia determinacją to wszystkie atuty są po naszej stronie.
Ostatni zespół z naszego regionu – Orzeł Dębno zagra w Wojniczu z Olimpią. Jeszcze dwa lata temu w konfrontacji obu zespołów jako faworyta wskazalibyśmy Olimpię. Tymczasem po spadku z IV ligi, Olimpia jest jak na razie ligowym średniakiem. Co więcej jesienią uległa w Dębnie aż 1-4, a podczas zimowych sparingów przegrała z Orłem 1-3. Dębnianie mieli przed tygodniem zagrać swój ostatni mecz kontrolny z Startem Biadoliny Szlacheckie, ale jak podaje strona zespołu z Dębna, przeciwnik nie dojechał… Dlatego warto jednak przypomnieć, że Orzeł ma na rozkładzie w okresie przygotowawczym między innymi czwartoligową Rylovię.